Tomasz Piotrowski to najlepszy zawodnik meczu z Olimpią Sulęcin. Gracz ChKS zaliczył naprawdę udane zawody i poprowadził zespół do zwycięstwa w trudnym spotkaniu. W rozmowie z nami opowiedział o tej rywalizacji, ale i o tym, że na początku sezonu rzadko meldował się na parkiecie.
Ostatni mecz z Olimpią Sulęcin to prawdziwy dreszczowiec. Przegrywaliście 2:0, jednak ostatecznie udało się Wam zwyciężyć. Jak ten mecz wyglądał z Twojej perspektywy?
Tomasz Piotrowski: Z mojej perspektywy dawaliśmy z siebie wszystko, niestety to my musieliśmy gonić wynik. W obydwu setach przeciwnik miał cały czas przewagę 2-3 punktów, jednak finalnie nie udało nam się zniwelować straty i przegrywaliśmy w końcówkach partii. Nie wykorzystywaliśmy swoich szans i popełnialiśmy za dużo niewymuszonych błędów. W dalszej części spotkania poprawiliśmy swoją grę, wróciliśmy na dobre tory i ostatecznie zwyciężyliśmy cały mecz, co bardzo nas cieszy.
Na początku sezonu nie byłeś pierwszym wyborem trenera Krzysztofa Andrzejewskiego. Z czasem zacząłeś się jednak pojawiać na parkiecie częściej i wydaje się, że wykorzystujesz swoją szansę, o czym świadczy chociażby mecz z Olimpią Sulęcin. Jak obecnie oceniasz swoją dyspozycję?
Podkreślę to ponownie – jestem bardzo wdzięczny trenerowi Andrzejewskiemu i chylę przed nim czoła za okazane mi duże zaufanie oraz czas na powrót do właściwej dyspozycji po odniesionej kontuzji. W każdym meczu staram się odwdzięczyć dobrą grą i zwyczajnie pokazać naszemu szkoleniowcowi, że może mi ufać.
Masz za sobą występy w Plus Lidze, obecnie występujesz jednak na niższym szczeblu rozgrywkowym. Jak oceniasz poziom w PLS 1. Lidze?
Jak pokazuje choćby nasz ostatni mecz, poziom w PLS 1. Lidze jest naprawdę wyrównany. Mamy świadomość, że nie można zlekceważyć ani jednego przeciwnika i do każdego spotkania musimy podchodzić na maksymalnym poziomie koncentracji. Tylko w ten sposób możemy osiągać dobre wyniki.
Jak podoba Ci się w Chełmie i w zespole? Wszyscy zawodnicy podkreślają dobrą atmosferę na trybunach. Też podzielasz to zdanie?
W Chełmie żyje mi się bardzo dobrze, nie mam na co narzekać. Jeśli chodzi o atmosferę na meczach, to uważam, że jesteśmy w czołówce drużyn z największą liczbą kibiców. Nasi fani wykonują świetną robotę podczas spotkań domowych, a Klub Kibica ChKS nie opuścił żadnego meczu ligowego czy w ramach Pucharu Polski. Ogromne brawa dla wszystkich kibiców i oby tak do końca sezonu.
Dzięki za rozmowę i powodzenia w dalszej części sezonu!
Dziękuję bardzo.