Michał Ruciak w sierpniu tego roku objął funkcję dyrektora sportowego w ChKS Chełm. Po meczu z AZS AGH Kraków porozmawialiśmy z byłym reprezentantem Polski o jego dotychczasowej pracy w klubie.

Wraz z końcówką wakacji ogłosiliśmy kolejny “transfer” do klubu. Do ChKS Chełm dołączył Michał Ruciak, który objął funkcję dyrektora sportowego. To postać znana w całej Polsce, były i wielokrotny reprezentant kraju, rekordzista pod względem występów w Plus Lidze. Po inauguracyjnym meczu rozgrywek PLS 1. Ligi, w którym ChKS Chełm mierzył się z AZS AGH Kraków, porozmawialiśmy z dyrektorem sportowym o jego dotychczasowej pracy.

Jak oceniasz pierwszy mecz w wykonaniu ChKS Chełm?

Michał Ruciak: Oceniam go na duży plus. Rozpoczęcie sezonu, wygrana u siebie na inaugurację 3-0, to zawsze cieszy. Z naszej strony pozytywna gra, nawet bardzo, w przyjęciu. Zespół z Krakowa nie zagrał ani jednego asa serwisowego, więc wielkie brawa dla całej naszej linii przyjęcia oraz libero. Miło się na to patrzyło, ta współpraca wyglądała dobrze.

A jak Twoim zdaniem wypadł Jay Blankenau? To jeden z najciekawszych transferów tego lata w całej lidze.

Bardzo dobrze wyglądało rozegranie przez Jay’a. Miał dobre przyjęcie, a dzięki temu wszyscy nasi zawodnicy mogli przeprowadzać ataki i zdobywać punkty. Natomiast wracając do zespołu jako ogółu – jest to ważne w kontekście przyszłości – ta drużyna się rozwija, współgra i każdy dokłada swoją cegiełkę do całości. Także naprawdę duży plus, tym bardziej, że były dwa momenty w pierwszym i trzecim secie, gdy przegrywaliśmy, ale potem potrafiliśmy wyjść z tego obronną ręką i przechylić szalę na swoją korzyść.

Michał Ruciak

Jakie są Twoje pierwsze wrażenia związane z pracą przy zespole?

Praca przebiega bardzo pozytywnie. Podoba mi się współpraca całego zespołu – sztab i zawodnicy dążą do realizacji jednego celu. Są uśmiechnięci i zaangażowani podczas treningów. To na pewno bardzo pomaga i wiem to sam, z własnego doświadczenia, bo gdy wszystko jest w porządku i nie ma żadnych pobocznych problemów, to jest dużo większa motywacja do pracy. Każdy wie po co tu jesteśmy, każdy wie jaki jest cel dla nas na ten sezon. Cieszy to, że można liczyć na każdego i grać o zwycięstwo w każdym meczu.

Jakie cele stawiasz sobie na najbliższy czas?

Przede wszystkim analiza spotkań, obserwacja, a oprócz tego „ogarnianie” całego zaplecza po to, by zawodnikom nie brakowało niczego zarówno u nas na hali, jak i podczas spotkań wyjazdowych. Chodzi o to, aby mogli skupić się na tym, co najważniejsze czyli grze oraz treningach. Wszystko musi być na miejscu, wszystko musi być poukładane. Ale oczywiście zamierzam też rozwijać współpracę z działem marketingu odnośnie organizacji spotkań oraz funkcjonowania całej sekcji siatkówki w tym zakresie. Cieszę się, że jestem w tym miejscu i że swoim doświadczeniem mogę pomagać. Wierzę w to, że będziemy walczyć o awans i zrealizujemy swój cel. Wszyscy o tym marzymy i do tego dążymy.