Mariusz Marcyniak ponownie będzie kapitanem ChKS Chełm w nadchodzącym sezonie. Jak ocenia szansę drużyny w rozgrywkach? Zapraszamy do przeczytania rozmowy.
Zbliżamy się do inauguracji pierwszoligowych rozgrywek. Czujecie, że Wasza forma rośnie? Świadczy o tym m.in. zwycięski turniej w Siedlcach.
Mariusz Marcyniak: Tak, nasza forma sportowa cały czas rośnie, a dodatkowo schodzimy z obciążeń jeśli chodzi o siłownię, przez co zaczynamy łapać „świeżość”. Fajnie, że turniej w Siedlcach udało się wygrać, bo po to tam pojechaliśmy. Kosztowało nas to jednak dużo zdrowia i nerwów, bo przeciwnicy zawiesili poprzeczkę bardzo wysoko.
Jak oceniasz Waszych ligowych rywali? Jak myślisz, kto będzie Waszym głównym rywalem w walce o najwyższe cele?
Liga jak co roku jest bardzo ciekawa i wiele razy przekonaliśmy się, że każdy może wygrać z każdym. Do każdego przeciwnika trzeba więc podchodzić z ogromnym szacunkiem i determinacją. Jeśli miałbym jednak typować przed rozpoczęciem ligi, to najmocniej wyglądają zespoły z Bielska i Radomia.
Do zespołu dołączyło wielu nowych zawodników, ale również nowy szkoleniowiec. Zdajemy sobie sprawę, że zawodnikom niezręcznie oceniać trenera, ale czy są jakieś aspekty, podczas treningów czy codziennego życia zespołu, które szczególnie cenicie u Krzysztofa Andrzejewskiego?
Jedna z pierwszych rzeczy, która przychodzi mi na myśl, to bardzo duże zaangażowanie. Trener Krzysztof to człowiek, który żyje siatkówką 24 godziny na dobę i jest bardzo oddany klubowi, w którym aktualnie pracuje. Każdy z nas to widzi.
I ostatnie pytanie. Na co liczycie w nadchodzących rozgrywkach? Czego po Waszej grze mogą spodziewać się kibice?
Liczymy, że dostarczymy kibicom bardzo dużo emocji i przede wszystkim mnóstwo radości. Będziemy walczyć o najwyższe cele. Zaczynamy już 15 września w Miejskiej Hali Sportowej meczem z AZS AGH Kraków.
Dzięki za rozmowę!