Zespół ChKS Chełm pokonał Lechię Tomaszów Mazowiecki w meczu 10. kolejki PLS 1. Ligi. Rywalizacja zakończyła się rezultatem 3:1 dla gospodarzy.
Gracze z Chełma podejmowali we własnej hali zespół Lechii Tomaszów Mazowiecki. Przyjezdni nieźle zaczęli sezon i przed meczem z ChKS plasowali się na szóstej pozycji w tabeli PLS 1. Ligi. Rywalizacja zapowiadała się więc wyjątkowo ciekawie. Tak też przewidywali kibice, którzy w liczbie niemal 1300 zasiedli tego dnia na trybunach.
Pierwsza partia to dominacja zespołu z Chełma. Podopieczni Krzysztofa Andrzejewskiego od samego początku narzucili wysokie tempo, za którym ciężko było nadążyć rywalom. Dobrze wyglądali m.in. Mariusz Marcyniak i Tomasz Piotrowski, którzy zdobyli po pięć punktów. Ten pierwszy zanotował przy okazji trzy asy serwisowe. W końcówce rywalizacji dwa asy dorzucił jeszcze Paweł Rusin. Ostatecznie gościom nie udało się choćby zbliżyć do powiększającego swoją przewagę zespołu ChKS, który po zagrywce Marcyniaka zwyciężył seta w stosunku 25:16.
Druga część meczu miała bardzo podobny przebieg. Gospodarze bardzo pewnie i konsekwentnie punktowali zwiększając dystans do Lechii, która miała problem ze skończeniem akcji. Najskuteczniejszym zawodnikiem ChKS w tym secie był Paweł Rusin, który zdobył siedem punktów. Goście usiłowali zbliżyć się do ChKS, jednak ekipa trenera Andrzejewskiego cały czas trzymała kilku punktową przewagę. Gospodarze dobrze blokowali i w pewnym momencie na tablicy wyników widniał już rezultat 21:12. Finalnie partię zwyciężyli chełmianie, którzy pokonali przyjezdnych w stosunku 25:15.
Trzeci set miał być idealnym domknięciem meczowej klamry, ale szyki ChKS pokrzyżowali goście. Początkowo wszystko szło poprawnie. Asy serwisowe posyłał niezawodny tego dnia Mariusz Marcyniak, a chełmianie trzymali, wydawało się, bezpieczny dystans do rywala. Choć w pewnym momencie rezultat był remisowy, to jednak drużyna z Chełma umiała się odkuć i prowadziła już nawet 22:20. Wtedy do głosu doszła Lechia. Zawodnicy z Tomaszowa Mazowieckiego pozwolili gospodarzom zdobyć jeszcze tylko jeden punkt, a sami wyprzedzili rywala i wygrali partię 25:23. W szeregach Lechii skuteczni byli Wiktor Musiał i Jakub Nowak, którzy poprowadzili swój zespół do wygranej.
Czwarta partia również była wyrównana i do pewnego momentu wydawało się, że może nawet “zapachnieć” tie-breakiem. Rywalizację punkt za punkt obserwowaliśmy do stanu 16:14. Wówczas ekipa z Chełma zaczęła odjeżdżać rywalom i zwiększać dystans. Niezawodny okazał się Jędrzej Goss, który skutecznie finalizował ataki swojej drużyny i dawał nadzieję na wygraną w całym meczu (19:15). Swoją cegiełkę dołożył także Tomasz Piotrowski, dobrze prezentowali się również Rusin i Jay Blankenau. Ostatni, czwarty set zakończył się po akcji Kanadyjczyka – ChKS wygrał go 25:21 i zwyciężył całą rywalizację.
MVP: Mariusz Marcyniak
ChKS Chełm – Lechia Tomaszów Mazowiecki 3:1 (25:16, 25:15, 23:25, 25:21)
ChKS: Marcyniak (12), Rusin (16), Blankenau (8), Fijałek (libero), Swodczyk (5), Goss (15), Piotrowski (16) oraz Olszewski, Gonciarz, Ziobrowski (1).
Lechia: Musiał (14), Suski (2), Jaglarski (libero), Hendzelewski (5), Nowak (14), Balasz (6), Przybyłek (3) oraz Kundera, Zawadzki, P. Toma (2).