Zespół ChKS Chełm zanotował kolejne ligowe zwycięstwo. Biało-zieloni w rozgrywanym u siebie meczu pokonali drużynę REA BAS Białystok 3:1. Co o tej rywalizacji sądzi trener Krzysztof Andrzejewski?
Szkoleniowiec ChKS przyznaje, że to kolejny wygrany mecz, który bardzo go cieszy. – Znowu mogliśmy troszeczkę rotować składem. Od pierwszej piłki na parkiecie mieliśmy np. Kacpra Gonciarza, który zagrał bardzo przyzwoite spotkanie. Dlatego jestem z tego bardzo zadowolony, ponieważ kolejny zawodnik, który miał dotychczas mniej szans na grę, wchodzi na boisko i robi dobrą robotę – mówi Krzysztof Andrzejewski.
Opiekun biało-zielonych podkreśla, że sobotni rywal ChKS, czyli REA BAS Białystok, posiada w swoim zespole wielu utalentowanych graczy o sporym potencjale, którzy prezentują “dobrą siatkówkę”. – Podczas niedawnego meczu ten potencjał był w wielu akcjach widoczny. Na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że REA BAS to przede wszystkim zespół walczący, więc zawsze z takimi drużynami gra się trudno – ocenia Krzysztof Andrzejewski.
– Udało nam się ograniczyć mocne strony rywala. Może nie wszystkie, ale na pewno większość. Troszeczkę nie mogliśmy znaleźć recepty na dobrze dysponowanego atakującego Jana Króla, który przez większość meczu dźwigał ciężar ataku swojej drużyny. Natomiast ograniczyliśmy inne ich silne strony i to pozwoliło nam w miarę kontrolować całe spotkanie i zgarnąć trzy punkty – przyznaje szkoleniowiec.
Po 11 rozegranych meczach zespół ChKS Chełm plasuje się na pierwszej pozycji w tabeli. Ekipa z Niedźwiedziego Grodu zgromadziła dotąd 32 punkty. Druga w tabeli drużyna KPS Siedlce ma na swoim koncie 29 oczek.