Zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda praca analityka w drużynie siatkarskiej? Specjalnie dla Was porozmawialiśmy o tym z Krzysztofem Żabińskim, który w ChKS Chełm pełni rolę zarówno analityka, jak i statystyka.
Jakie dane zbierasz podczas meczu i jak wpływają one na strategię drużyny?
Podczas meczu zapisuję każde dotknięcie piłki, ponieważ jest to niezbędne do późniejszej analizy. Dzięki danym, którego zbieram istnieje możliwość przygotowania strategii, czyli tak zwanego “game planu” na mecz ze wskazanym przeciwnikiem. “Game plan” to charakterystyka zespołu przeciwnika i wytyczne, co należy zrobić, aby najlepiej wykorzystać jego słabsze strony. Gdy trwa już mecz nadal zapisuję dotknięcia piłek i dokonuję bieżącej weryfikacji naszego “game planu” oraz ewentualnych odchyleń od niego. Wszystkie ważne informacje przekazuję trenerowi, który, w zależności od okoliczności, podejmuje decyzje.
Jakie narzędzia i technologie wykorzystujesz do analizy gry drużyny oraz przeciwników?
Najważniejsze narzędzia to przede wszystkim program komputerowy (są dwa wiodące) do kodowania akcji oraz laptopy, kamera, router i urządzenie do streamu wideo. Te narzędzia sprawiają, że możliwa jest analiza w czasie rzeczywistym, podczas meczu, jak i wtórna już po meczu.
Czy możesz opisać, jak wygląda Twój proces analizy meczu od momentu jego zakończenia?
Kiedy kończy się mecz zapis kodów synchronizuję z obrazem wideo. Po tym procesie można już analizować dowolną akcję lub zagranie, ponieważ wszystko jest dostępne w wygodnej formie, bez zbędnego tracenia czasu na szukanie. Wystarczy zrobić “klik” i mamy odpowiedzi na nasze pytania. Najczęściej po meczu wspólnie z trenerem patrzymy na to, co zrobiliśmy dobrze, a co możemy jeszcze poprawić.
W jaki sposób Twoje analizy pomagają trenerowi i zawodnikom w podejmowaniu decyzji w trakcie meczu?
Wrócę tutaj do “game planu”, bo to swoista puenta pracy, którą wykonuję. Ten plan to wytyczne dla naszych zawodników, które wspólnie z trenerami nakreślamy do realizacji już podczas meczu. To wskazówki dotyczącego tego, jakich zachowań na boisku oczekujemy w momencie, gdy wystąpią określone sytuacje. Zawodnicy czytają grę przeciwnika zgodnie z planem, który został nakreślony na ten mecz w trakcie przedmeczowej odprawy. Trzeba przyznać, że nasi siatkarze pracują, jak dobrze naoliwiona maszyna. Gdyby w trakcie meczu coś zbyt mocno odbiegało założonego planu, wszystko mamy monitorowane – zarówno w formie wideo, jak i statystycznie – dlatego trener zawsze może odpowiednio zareagować. Na najwyższym poziomie nie ma miejsca na improwizację i przypadkowość, a kodowanie gry naszej i przeciwników pomaga wprowadzać systemowe rozwiązania. Dodam jeszcze na koniec, że każdy plan trzeba oczywiście wprowadzić w życie, co wcale nie jest takie oczywiste. Z mojej perspektywy ogromną przyjemnością jest obserwować i wprowadzać do komputera akcje, które jeszcze niedawno były wytworami naszej wyobraźni. Inspirujemy naszych “artystów”, a efektem jest piękna gra.
Czy są jakieś statystyki, które według Ciebie są szczególnie niedoceniane w siatkówce, a mają duży wpływ na wynik meczu?
Może powiem trochę przewrotnie – niedoceniane są statystyki, których nie widać na pierwszy rzut oka. Statystyki widoczne w raporcie zawsze na czymś “stoją” i z czegoś wynikają. Pomijając tak oczywiste rzeczy, jak przygotowanie fizyczne i umiejętności techniczne, doceniłbym znaczenie motywacji oraz podejścia do tego, co robimy. Kto wie, może ktoś kiedyś zamieni też zamieni to na liczby…
Wielkie dzięki!